Bez tytułu


26 lipca 2009, 22:17

nie mogłam się zebrać na napisanie czegokolwiek.

próbowałam i próbowałam,bez skutku.

niestety.

teraz mam powód do wstukiwania słów w klawiaturę.

 

zdechł żółw.

 

żółw z którym spędziłam 16 lat mojego życia.

bez przyczyny.

może z powodu gorąca.

a może z tęsknoty?

może fakt tak długiego rozstania ze mną go zabił?

 

nie był zbyt rozmowny.

jadł sałatę i tyle.

 

bo to był najukochańszy żółw świata.

mój Kubuś.

 

littlebit.

Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz